LEGO to nie jedyne moje hobby. Ogromną część wolnego czasu spędzam na dwóch kółkach. Zazwyczaj w terenie, który przeciętny rowerzysta raczej omija z daleka. Udało mi się połączyć obie pasje w jednej sesji fotograficznej. Zapraszam do oglądania!
Taka sesja chodziła już za mną od dłuższego czasu, ale nie miałem charakterystycznego dla downhillu kasku typu fullface. Miałem co prawda już wcześniej tzw. orzecha (kask do dirt/enduro - ten szary), ale to było za mało ;) W końcu znalazłem i kupiłem odpowiedniego minifiga (Paintball Player). Dzisiaj trafiła się też idealna pogoda na zdjęcia. Aż trudno uwierzyć, że mamy końcówkę grudnia! Ocenę jak wyszło pozostawiam Wam. Ja jestem zadowolony z efektu :)
P.S. Jak by kogoś bardziej interesowało rowerowe hobby to zapraszam na mojego bloga rowerowego.
12.12.2016
Zbudowałem ten samochód parę miesięcy temu, ale ciągle nie było weny do zrobienia zdjęć. W końcu sezon rowerowy się skoń...
12.04.2017
Zrobiłem sobie twórczy maraton. Był to również test, czy jestem w stanie na zawołanie wyprodukować film i pogodzić to z ...
07.03.2018
Dziś bez zbędnego opisu przedstawiam trzecią, i ostatnią na tą chwilę, moją kreację w stylu LEGO Neo-Classic Space. Jest...
Komentarze