LEGO to nie jedyne moje hobby. Ogromną część wolnego czasu spędzam na dwóch kółkach. Zazwyczaj w terenie, który przeciętny rowerzysta raczej omija z daleka. Udało mi się połączyć obie pasje w jednej sesji fotograficznej. Zapraszam do oglądania!
Taka sesja chodziła już za mną od dłuższego czasu, ale nie miałem charakterystycznego dla downhillu kasku typu fullface. Miałem co prawda już wcześniej tzw. orzecha (kask do dirt/enduro - ten szary), ale to było za mało ;) W końcu znalazłem i kupiłem odpowiedniego minifiga (Paintball Player). Dzisiaj trafiła się też idealna pogoda na zdjęcia. Aż trudno uwierzyć, że mamy końcówkę grudnia! Ocenę jak wyszło pozostawiam Wam. Ja jestem zadowolony z efektu :)
P.S. Jak by kogoś bardziej interesowało rowerowe hobby to zapraszam na mojego bloga rowerowego.
05.09.2015
Twierdza Nag-Hum to jedna ze średniej wielkości warowni wyznawców boga śmierci o imieniu Krag-Dysh. Rycerze Lwa zdobyli ...
07.08.2017
Jak pewnie już wiecie jakiś czas temu zostałem bonusowym zwycięzcą wybranym przez filmowców z Warner Bros. w konkursie n...
11.02.2025
Tym razem bez zbędnego pisania, bo przespałem trochę datę głosowania na projekty. Oto wiatrak orków. Bierze udział w kon...
Komentarze